Panie mój, arlu Teagan,
Udałem się na Zaziemie, aby zaznać spokoju i ciszy z dala od polityki oraz dlatego, że szerokie, otwarte przestrzenie świetnie się nadają do rozruszania moich koni. Jednak wojna między magami i templariuszami zmieniła twoje piękne wzgórza w płonące pobojowiska.
Rolnicy zamieszkujący Zaziemie to dobrzy ludzie. Wielu z nich opuściło osadę Redcliffe, gdzie nie mogli tam mieszkać po tym, jak Plaga i żywe trupy pozostawiły za sobą wiele złych wspomnień. A teraz wszędzie pełno apostatów podpalających każdego, kto na nich krzywo spojrzy, i templariuszy, którzy rabują domy, a protestujących ścinają jako sympatyków magów.
Moja żona, Elaina, wysłała naszych parobków do jej rodziny na wschodzie, lecz wielu biedniejszych nie ma dokąd się udać. Codziennie przybywają kolejni uchodźcy z różnych wiosek zaatakowanych przez szalonych magów lub spalonych przez templariuszy, którzy nie odróżniają motyki od kostura.
Zdaję sobie sprawę, że twoje wojska są bardzo wyczerpane, lecz będę wdzięczny za cokolwiek, co ulży tym biedakom. Sam zrobię to, co w mojej mocy, a jeżeli twoi ludzie będą potrzebować lepszych wierzchowców, wystarczy słowo.
Życzę ci powodzenia, panie. Pamiętaj, żeby nie pozwolić Księżnej na wypinanie brzucha, kiedy ją siodłasz.
Twój sługa,
Dennet
- — List byłego koniuszego Redcliffe do arla Teagana z Redcliffe (niedręczony)
Dostępne zasoby: elfi korzeń, wrzecionowiec, krwawy lotos, kryształowa gracja, królewski elfi korzeń, grzyb głębinowy, embrium, żelazo, smocza skała, onyks, obsydian