Dragon Age Wiki
Advertisement

Jeżeli Strażnik jest krasnoludem: Jesteśmy Dziećmi Kamienia. To on nas utrzymuje, chroni, obdarowuje najbardziej drogocennymi skarbami ziemi. Ci z krasnoludów, którzy są tego godni, powracają po śmierci na łono kamienia i zostają przodkami. Pozostali zostają wygnani, aby ich przywary nie osłabiły kamienia.

Tak było od początku kronik. Żyjemy w cieniu kamienia, prowadzeni przez przodków, którzy przemawiają do nas poprzez Areny. Pamięć o nich po wsze czasy przechowywana jest w Skulptorium, uwięziona w lyrium.

Nie akceptujemy pustych obietnic o raju, tak jak robią to dzikie elfy, ani nie zabiegamy o względy nieobecnych bogów. Zamiast tego podążamy za naszymi patronami – największymi spośród naszych przodków, wojowników, rzemieślników i przywódców, którzy świecą nam przykładem w służbie innych krasnoludów. Nasi patroni połączyli się z kamieniem jeszcze za życia i teraz pełnią straż u naszych bram, przepuszczając tylko tych mieszkańców powierzchni, którzy zostaną uznani za pożądanych gości w naszym mieście. Wiemy, że nie ma większego zaszczytu, ani lepszej nagrody za pełne trudów życie.

— Opowieść Rzeźbiarza Czibora.

Jeżeli Strażnik nie jest krasnoludem W rozległych salach Orzammaru niemal nigdy nie rozbrzmiewa Pieśń Światła. Nic w tym dziwnego, bo w przeciwieństwie do elfów, którzy zostali porzuceni przez swych bogów, albo mieszkańców Tevinter, którzy czcili smoki, krasnoludy nigdy nie miały bogów.

Już samo pojęcie wyznania jest w Orzammarze czymś obcym. Krasnoludy zamiast tego zdają się czcić „kamień”, jak sami nazywają ziemię. To dość praktyczne, jak na lud mieszkający pod jej powierzchnią, ale jednocześnie wyraz braku wyobraźni.

Gdy potrzebują przewodnictwa w sprawach duchowych, zwracają się do przodków. Przodkowie, o których mówi się, że powrócili do kamienia, przekazują żywym swe decyzje za pomocą brutalnych prób walki na Arenach. Zgromadzona mądrość przodków jest przechowywana w Skulptorium, gdzie dokumenty są najwyraźniej przechowywane w samym lyrium.

Ponad przodkami, a nawet ponad samymi królami stoją patroni – ci z krasnoludów, którzy osiągnęli tak wielką pozycję, że zostali wyniesieni niemal do rangi bogów. To ich przedstawiają wielkie posągi zajmujące salę, do której wchodzi się po przybyciu z powierzchni i która jest pierwszą częścią Orzammaru, jaką zobaczą goście.

— Fragment księgi W poszukiwaniu wiedzy: Podróże uczonego zakonnika autorstwa brata Genitivusa.
Advertisement