Wygląda to na niedokończony list. Proste pismo i wiele przekreśleń:
Nizinnicy, jeśli nie brak wam odwagi, by —
Orlezjanie, jeśli nie brak wam odwagi —
Kupcy z Orlais, jeśli —
Do tych, którzy chcą handlować z Grodem Kamiennego Niedźwiedzia. Powinniście mnie znać. Jestem Thanessa Svara Złotowłosa —
Jestem Thanessa Svara Janesdotten, znana jako Złotowłosa. Choć moje ostrze hartowało się wielokrotnie w ogniu walki —
Choć moje ostrze nie raz posmakowało krwi —
Choć stoczyłam wiele bitew, nie pragnę konfliktu, lecz handlu między nami. Posiadamy futra i skóry, przy których bledną wasze nizinne odzienia, oraz broń, która przetrwała zimę Hakkona —
Mamy futra, w których wasi wojownicy będą wyglądać na silnych, a wasze kochanki na kształtne, oraz broń —
Mamy doskonałe futra i skóry oraz broń, jakiej nie widuje się na nizinach. Uczciwy i dobry handel zapewni zyski nam wszystkim. Oszustwo zaś sprawi, że wasza krew —
Uczciwy i dobry handel zapewni zyski nam wszystkim.
- — Thanessa Svara Złotowłosa
Robota głupiego. Jaki nizinnik przybędzie tak daleko dla futer, których nawet nie widział?
Ach, na Kortha, napisałam to, zamiast powiedzieć. Drażni mnie już to głupie pismo nizinników.
Resztę listu wypełniają gniewnie nabazgrane rysunki toporów.