Najciekawsze jest to, że pomimo braku otwartej dyskusji na tematy związane z ludzką seksualnością, kwestia ta na ziemiach andrastańskich traktowana jest dość swobodnie. Zachowania seksualne danej osoby uznawane są za coś naturalnego i oddzielone od spraw prokreacji. Tylko wśród szlachty – gdzie prokreacja wiąże się ze sprawami dziedziczenia i łączenia potężnych rodów – seksualność uważana jest za sprawę najwyższej wagi. Mimo to szlachcic, który wypełnił już swój obowiązek wobec rodziny, może oddawać się swoim seksualnym zainteresowaniom nie budząc niczyjego zdziwienia.
Folgowanie żądzom z partnerami tej samej płci w zależności od kraju budzić może różne reakcje. W Orlais uważa się je ledwie za drobne, osobiste dziwactwo. W Fereldenie niedyskrecja w tym względzie może wywołać skandal, ale poza tym nie przyciąga specjalnej uwagi. W Tevinterze wśród szlachty uważane jest za egoistyczne i dewiacyjne, zaś wśród niewolników jest mile widziane. W żadnej części Thedas nie jest zakazane, a sprawy seksu komentuje się, tylko jeśli ktoś z nim przesadzi lub uprawia nazbyt jawnie.
- — Fragment W poszukiwaniu wiedzy: Podróże uczonego Zakonu autorstwa brata Genitivusa