Och, piękna panno, ogrodu królowo
Arlesso wiciokrzewu i róży baronowo
Za to, co dzisiaj tutaj zaszło
Przeprosić pragnę cię na nowo
Twe dzieło nazbyt jest z pewnością ważne
Nie powinienem ci zawadzać
Bo kimże jestem, taka prawda
By pszczółce w pracy jej przeszkadzać
Zerwałem kwiatek, głupi byłem
Dla ukochanej, mówię szczerze
W ciągu godziny zwrócę tuzin
Jeśli pozwolisz, w co święcie wierzę
Słuchaj, podróżny, gdy do ogrodu trafisz przypadkiem którejś wiosny
Uważaj na ogrodników żądła, bo ci zepsują dzień radosny
- — Anonim