Dragon Age Wiki
Advertisement

Napisał Varrik Tethras

Jevlan czekał przed biurem kapitan, gdy wysunął się z niego zrezygnowany Donnen Brennokovic.

— Nie dostaniemy nakazu, co? —Jevlanowi najwyraźniej ulżyło.

— Nie. — Donnen spojrzał w oczy partnerowi. Młody miał najwyżej dwadzieścia lat wyglądał jakby trafił do koszar Kirkwall prosto z pola ziemniaków. Wyższy i bardziej barczysty od reszty strażników Jevlan garbił się, jakby nie potrafił się zmieścić we własnym ciele lub sądził, że powinien być mniejszy. Pochylony w nowej, zbyt dużej zbroi wyglądał jak dziecko, które bawi się w straż. Był zbyt świeży jak na dochodzenie w sprawie morderstwa.

— Może tak będzie najlepiej — Jevlen prawie powtórzył myśli Donnena. — Ty zaraz opuścisz szeregi straży, a ja... — Nie dokończywszy westchnął. — Przesłuchiwanie szlachty w środku nocy nie jest czymś, o czym mówili nam na szkoleniu.

— Jestem strażnikiem miejskim, tak sarno jak ty, rekrucie. Nikt nie będzie nikogo bezkarnie mordować, dopóki jestem na służbie. — Donnen zmierzył młodego wzrokiem.

— I co zrobimy? —Jevlan lekko się wyprostował.

— Kapitan chce mieć dowody — uśmiechnął się Donnen.— Więc dostarczymy jej dowody.

Powiązane wpisy[]

Advertisement