Dragon Age Wiki
Advertisement

Patrzyłem, jak Garahel zadał ostatni cios arcydemonowi, a bestia wybuchła potężną falą energii.

Nieliczne budynki, które nie zostały zniszczone podczas naszej długiej bitwy, runęły w gruzy. Konie i ogry zostały zmiecione na bok, jakby były zrobione z pergaminu. Stałem daleko od miejsca, w którym zginął arcydemon, ale fala uderzyła we mnie z siłą straszliwego sztormu. Mroczne pomioty wokół nas też ją odczuły. Ich dzika desperacja zmieniła się w czystą grozę.

Ku czarnym, posępnym chmurom, które zebrały się wraz z przybyciem hordy, wystrzeliła kolumna energii. Kiedy powstaliśmy wreszcie na nogi, ujrzeliśmy pierwsze promienie słońca od wielu dni i wydaliśmy z siebie taki okrzyk radości i ulgi, że zatrzęsła się ziemia. Przyłączyłem się do pozostałych, którzy zaczęli szukać Garahela, ale pod wieczór udało się nam znaleźć jedynie jego zaklęty hełm. Dopiero wiele dni później dowiedziałem się, że odzyskano jego ciało, rzucone w odległy skraj pola bitwy przez rozpaczliwie wijącego się w agonii arcydemona. Mój przyjaciel – ten elf, który zjednoczył krainy Thedas i oczyścił je z mrocznych pomiotów – nigdy nie zostanie zapomniany. Przysięgam.

— Fragment listu autorstwa Szarego Strażnika Prospera, 5:24 Świętych
Advertisement