Dragon Age Wiki
Advertisement

Sami decydujemy jaką pójść drogą nawet jeśli zdaje się, że prowadzi w jednym tylko kierunku

— Morrigan, Dragon Age: Początek

Morrigan – przybrana córka Flemeth nazywana również Wiedźmą z Głuszy, a także apostatka będąca towarzyszką oraz opcją romansową dla męskiego Strażnika w Dragon Age: Początek. Może nauczyć bohatera specjalizacji zmiennokształtny. W późniejszych latach zostaje doradczynią cesarzowej Celene, a także Inkwizycji do spraw wiedzy tajemnej.

Przeszłość[]

Dzieciństwo[]

Morrigan była wychowywana na surowych zasadach przez Flemeth, z daleka od cywilizacji. Z tego powodu, od zawsze uważała ją za matkę, niezależnie od tego, czy pochodziła z jej łona. Morrigan przez wiele lat uczono nieufności wobec ludzi i nagminnie zabraniano opuszczania Głuszy Korcari, gdy była jeszcze dzieckiem. Dziewczyna zawsze chciała opuścić swój dom i wyruszyć w podróż.

Kobiety miały również małe utrapienie z templariuszami, którzy odwiedzali Głuszę Korcari, by znaleźć apostatki. Flemeth polowała na nich i robiła sobie z tego swego rodzaju grę. Gdy wojownicy znów nadciągali, uśmiechała się do Morrigan i mówiła, że znów zaczyna się zabawa. Dziewczyna była zbyt mała, by rozumieć powagę sytuacji. Flemeth miała w zwyczaju dawać templariuszom jedno ostrzeżenie, które za każdym razem ignorowali. Potem gra rozkręcała się na dobre i Matka Wiedźm wykorzystywała Morrigan jako przynętę. Mała dziewczynka biegała z wrzaskiem i wabiła templariuszy w głąb Głuszy Korcari, na ich zgubę. Gdy wojownicy znajdowali kobiety, wówczas Flemeth przenosiła Morrigan i samą siebie w inne miejsce. Głusza Korcari była na tyle rozległa, że nie stanowiło to żadnego problemu.

Morrigan pytała Flemeth o inne wiedźmy. Ciekawiło ją czy miała jakieś siostry, o których nie wiedziała. Matka Wiedźm nie chciała w ogóle rozmawiać na ten temat. Dziewczynka chciała również wiedzieć, czy Flemeth ją urodziła, ale została jedynie wyśmiana.

Morrigan była dość samotna. Gdy chciała towarzystwa, zmieniała swoją postać i biegała z wilkami oraz latała wśród ptaków. Zdarzało jej się również rozmawiać z drzewami.

Gdy Morrigan po raz pierwszy wyszła z Głuszy Korcari, przyjęła wtedy postać zwierzęcia, a następnie ukryła się w cieniu, by obserwować z daleka ludzi, którzy wydawali jej się dziwni. Niedługo później, natknęła się na podróżującą karetą szlachciankę, ubraną w lśniące szaty. Wcześniej nigdy nie wiedziała czegoś takiego i dziewczynka stała jak urzeczona. Morrigan pomyślała wtedy, że tak właśnie wygląda prawdziwe bogactwo i piękno. Postanowiła również podkraść się od tyłu i zabrać z karety ręczne lusterko, zdobione złotem i kryształami. Trzymając znalezisko przy piersi, wróciła do Głuszy Korcari. Gdy Flemeth dowiedziała się o przygodzie swojej córki, nie była zadowolona. Wściekła się na nią, ponieważ Morrigan była jeszcze dzieckiem i nie osiągnęła pełni swojej mocy, a zaryzykowała wykrycie dla jakiejś błyskotki. Matka Wiedźm zabrała jej lusterko i roztrzaskała je o ziemię, by dać dziewczynce nauczkę. To właśnie wtedy, Morrigan nauczyła się, że piękno i miłość są ulotne i nie mają znaczenia. Zawsze istotne było tylko przetrwanie i siła.

Dorosłość[]

Głusza ze swymi zwierzętami była dla mnie prawdziwsza niż opowieści Flemeth o świecie ludzi.

— Morrigan, Dragon Age: Początek

Gdy Morrigan dorosła, Flemeth chciała, by kobieta poszerzyła swoje horyzonty poza obrębem Głuszy Korcari. Czarodziejka zawsze pragnęła zobaczyć góry, ujrzeć ocean i zanurzyć się w nim. Jej pragnieniem było również doświadczyć miasta, zamiast widzieć go tylko oczami duszy. Z czasem, Morrigan nabrała ciekawości. Wychodziła więc z Głuszy Korcari, by poznawać otaczający świat. Nigdy na długo - były to krótkie wycieczki do cywilizacji. Była bardzo śmiała, lekkomyślna i pewna siebie, ale pojawiło się w jej życiu wiele rzeczy, o których Flemeth jej nie powiedziała.

Począwszy od 9:20 Smoka gdy widziano ją obserwującą grupę łowców Awarów, kobieta kilkakrotnie była zauważana w miastach i wioskach znajdujących się w pobliżu Głuszy Korcari. Tylko raz oskarżono ją o bycie wiedźmą i zrobił to Chasynd, który podróżował z kupiecką karawaną. Wskazał na nią, sapnął i zaczął krzyczeć w swoim języku, a większość ludzi założyła, że rzuca na Morrigan jakąś klątwę. Kobieta zaczęła udawać przerażone dziewczę, przez co mężczyzna został aresztowany. Młoda wiedźma w ten sposób nauczyła się, że przedstawiciel płci męskiej zawsze uwierzy w dwie rzeczy na temat kobiety: że jest słaba i że uważa go za atrakcyjnego. Morrigan zaczęła udawać bezbronną i zatrzepotała rzęsami do kapitana straży. Morrigan dość łatwo podróżowała po ziemiach ludzi. Zupełnie nie pasowała do ich wizji wiedźmy z Głuszy Korcari. Często również upatrywała miejscowego, który przyciągał jej uwagę, a następnie wypytywała będąc ciekawą świata dopóki nie straciła nim zainteresowania lub gdy inni ludzie zaczęli ją zauważać. Zdarzyło jej się również odwiedzić Lothering, gdzie obserwowała miejscowych. Twierdziła, że to ciekawe istoty - w ludzkim społeczeństwie był© rzeczy, które zawsze ją dziwiły. Przykładem był dotyk, kobieta nie rozumiała z jakiego powodu ludzie dotykają się przy zwykłym pozdrowieniu. Morrigan nie rozumiała wielu niuansów, o których Flemeth jej nie powiedziała. Z tego powodu, kobieta nie wiedziała kiedy patrzyć komuś w oczy, jak jeść przy stole, w jaki sposób można się targować, nie obrażając rozmówcy. Gdy wróciłą do Flemeth, przyrzekła jej, że nie ma zamiaryu wyruszać na następną wyprawę.

Gdy Morrigan dorosła, zrozumiała również powagę sytuacji, gdy była wykorzystywana przez matkę jako przynęta na templariuszy. Dowiedziała się wówczas o istnieniu apostatów oraz maleficari.

Czasami kupowała zapasy i trochę rozmawiała z ludźmi. Wiedźma zwracała na siebie uwagę i miejscowi uznawali ją za obcą. Raz zdarzyło się, że stacjonujący w Lothering templariusze tropili Morrigan i odwiedzili Głuszę Korcari, ale ostatecznie niczego nie znaleźli.

Gdy Morrigan osiągnęła odpowiedni wiek zaczęła pomagać Flemeth w eliminacji ludzi, którzy byli dla nich zagrożeniem w tym templariuszy. Matka kazała jej udawać niewinną dziewczynę obawiającą się o swoje życie i stanowić przynętę dla niczego nieświadomych wrogów. Następnie Morrigan prowadziła ich na spotkanie z Flemeth, które kończyło się dla nich śmiercią.

Osobowość[]

Pieniądz czasem się przydaje, ale władzą można osiągnąć dużo więcej.

— Morrigan, Dragon Age: Początek

Charakter wiedźmy można określić jako oschły. Czarownica niechętnie rozmawia z obcymi, ale jeśli polubi Strażnika wyjawia, że dziwi ją dotyk w relacjach międzyludzkich. Najbardziej nie znosi Alistaira Theirina, ponieważ jego żarty i czasami mało rozgarnięte stwierdzenia wzbudzają w niej niesmak i odrazę. Mężczyzna, jako że jest templariuszem, odwzajemnia niechęć. Ciągłe ukrywanie się przed Kręgiem i templariuszami sprawiło, że Morrigan całkowicie odsunęła się od ludzi, ale od zawsze bardzo ciekawa świata, zwłaszcza gór i morza. Przez innych członków drużyny wiedźma traktowana była z nieufnością.

Większość towarzyszy twierdziła, że Morrigan ma tak naprawdę swój własny plan, który realizuje, przez co czarownica nie czuła się akceptowana w grupie. Skutkiem tego była jej opryskliwość względem pozostałych, a także fakt, że dołączyła do Bohatera wbrew swojej własnej woli, na zlecenie Flemeth. Początkowo myślała nawet, że Strażnik pozbędzie się jej przy pierwszej lepszej okazji. Kiedy nawiąże z Bohaterem romans, drużyna zdaje się nie do końca to akceptować. Najbardziej przeciwny temu był Alistair i Wynne. Oboje nie wierzyli w dobre intencje Morrigan. Kobieta twierdziła, że miłość to słabość i miejsce na rozpieszczanie. Jeżeli Strażnik kontynuował romans z czarownicą wówczas okazało się, że wiedźma obawiała się miłości i chciała jak najszybciej zakończyć ich bliską relacje o ile Bohater jej na to pozwolił. Związek między nimi był burzliwy, a duma kobiety nie pozwalała jej przyznać się do uczuć. W głębi duszy potrafiła jednak kochać i potrafiła odczuwać smutek, kiedy się rozstali. Jednak ponownie jej duma nakazała jej być upartą i uznawać swoje uczucia jako przejaw słabości.

Udział[]

Dragon Age: Początek[]

Strażnik po raz pierwszy spotyka Morrigan w Głuszy Korcari nie będąc świadomym, że przez całą wędrówkę do ruin, kobieta obserowała go pod postacią zwierzęcia. Kobieta wita go swoim słynnym „no, no, no, co my tutaj mamy?”. Zaintrygował ją fakt, że bohater wybrał się z drużyną do miejsca gdzie roiło się od mrocznych pomiotów. Jak się później okazało od początku wiedziała, że był on najsilniejszy z grupy. Jej nieufność wobec ludzi ukazuje się już podczas pierwszej rozmowy w ruinach, gdzie otacza ją aura tajemnicy. Kobieta pragnie dowiedzieć się czy Strażnik stanowi zagrożenie i dlaczego zapuścił się tak daleko od Ostagaru. Alistair Theirin wydaje się mieć podejrzenia, że Morrigan jest apostatką, magiem odstępcą i nie ufa wiedźmie, gdyż uważa ją za zdradziecką. Pozostali członkowie drużyny również są sceptycznie do niej nastawieni i porównują ją do wiedźmy z legend. Morrigan wyśmiewa ich twierdząc, że prezentują jedynie bajki i legendy, łgarstwa oraz fantazje. Zadaje pytanie retoryczne, czy nie mają swojego rozumu. Wkrótce okazuje się, że dokumenty po które przybył Strażnik nie znajdują się w skrzyni. Morrigan oznajmia, że przejęła je Flemeth - jej matka. Kiedy wiedźma doprowadza bohatera do swojej matki, starsza kobieta stwierdza, że spodziewała się jego przybycia po czym oddaje dokumenty w ręce Strażnika uważając, że niebezpieczeństwo jest większe niż się wszystkim wydaje. Po rozmowie, Morrigan według woli Flemeth, odprowadza drużynę pod Ostagar. Bohater może uznać za stosowne opowiedzieć Duncanowi o napotkanych tajemniczych kobietach żyjących samotnie w dziczy.

Po bitwie pod Ostagarem, Strażnik budzi się w chacie Flemeth, gdzie również przebywa młoda wiedźma. Okazuje się, że kobieta z niecierpliwością wyczekiwała przebudzenia się Bohatera. Według niej, jej matka ucieszy się z tego faktu. Oprócz tego, okazuje się również, że Flemeth uratowała Strażnika i Alistaira Theirina, a Morrigan pomagała jej w ich powrocie do zdrowia. Morrigan oznajmia, że bitwę pod Ostagarem ostatecznie zwyciężyły mroczne pomioty, ponieważ Loghain Mac Tir zbiegł z pola bitwy, zamiast odpowiedzieć na sygnał. Kobieta wyjaśnia, że Alistair Theirin nie znosi tego najlepiej. Nie zapomina również nadmienić, że uważa go za tępego, podejrzliwego „typka”. Radzi Strażnikowi spotkać się z nim na zewnętrz chaty, przy ognisku. Poza tym, Flemeth również chce porozmawiać z Bohaterem. Kobieta dodaje jednak, że nie wie jaki jej matka ma plan. Według Morrigan, Flemeth rzadko mówi na temat tego, co planuje. Młoda wiedźma uspokaja Strażnika, że choć był poważnie ranny, zdołano go uleczyć. Twierdzi również, że choć Alistair Theirin mocno przeżywa bitwę, z jej perspektywy zachowuje się jak dziecko, przez co wcale nie przypomina szarych strażników znanych z legend. Według niej, tymczasowo wszyscy są bezpieczni, ponieważ zaklęcia Flemeth trzymają mroczne pomioty na dystans. Nie wiadomo jednak co się wydarzy, gdy dwójka szarych strażników odejdzie z Głuszy Korcari. Morrigan stwierdza, że horda potworów ruszyła dalej, więc może istnieje szansa na uniknięcie zagrożenia. Oprócz tego, młoda wiedźma wyjaśnia w jaki sposób jej matka uratowała szarych strażników. Dziwi się, że Flemeth ocaliła im życie, choć mogłaby ocalić króla Cailana Theirina, za którego można dostać o wiele większy okup. Niemniej, według Morrigan, jej matka zamieniła się w ogromnego ptaka i porwała szarych strażników ze szczytu Wieży Ishal. Kobieta opisuje również, co się aktualnie dzieje w dolinie. Twierdzi, że wszędzie można znaleźć trupy, którymi zajmują się mroczne pomioty. Według niej, potwory się nimi żywią, ale oprócz tego szukają też ocalałych, by zaciągnąć ich pod ziemię. Na ten moment, młoda wiedźma nie zna powodów tego procederu. Na koniec, kobieta radzi porozmawiać z Flemeth i ruszyć w dalszą drogę.

Po spakowaniu się, czarodziejka oznajmia, że jest do dyspozycji szarych strażników i za pierwszy cel, proponuje obrać wioskę Lothering, która położona jest na północ od Głuszy Korcari. Według niej, wojownicy znajdą w niej wszystko to, czego potrzebują. Po raz pierwszy kobieta przekomarza się z Alistairem Theirinem twierdząc, że jeżeli szary strażnik obawia się zagrożenia z jej strony, to przynajmniej obiecuje przyzwać demony i zamienić go w plugawca gdy nie będzie patrzeć. Wojownik stosuje ironię twierdząc, że od razu czuje się lepiej. Strażnik może zapytać Morrigan o jej matkę. Kobieta zauważa, że Flemeth ją wychowała i nie ma znaczenia, czy pochodzi z jej łona. Czarodziejka wspomina również, że zdarzyło jej się odwiedzić Lothering, gdzie obserwowała mieszkańców wioski i robiła zapasy. Wiedźma wspomina również o swoim pragnieniu opuszczenia Głuszy Korcari, ponieważ zawsze chciała zwiedzić świat, ale ostatecznie okazało się, że jest jej trudniej odejść, niż sądziła. Następnie, kobieta powierzchownie opisuje wioskę Lothering. Lubi ją na tyle, że według niej, chodziłaby do niej częściej gdyby nie świątynia Zakonu. Stacjonujący w niej templariusze są szczególnie nieprzyjaźni wobec apostatów. Wspomina moment, w którym wojownicy zostali wysłani za nią do Głuszy Korcari, ale niczego nie znaleźli. Potem, Morrigan zauważa, że Flemeth dała jej coś, co odwróci uwagę mrocznych pomiotów. To substancja, która wydziela konkretny zapach. Według niej, potwory przebiły się w głębi lasu i tam będzie ich najwięcej. Zapytana o umiejętności, czarodziejka wyjaśnia, że zna kilka zaklęć, ale daleko jej do mocy matki. Kobieta posiada również wiedzę na temat historii i traktatów Szarej Straży. Alistaira Theirina ciekawi, czy wiedźma potrafi gotować. Choć na początku, Morrigan nie wie co powiedzieć, ostatecznie przytakuje.

Jeżeli Strażnik pozyskał mabari w Ostagarze: Podczas wędrówki, do Strażnika podbiega pies. Czarodziejka nazywa go „wyliniałą bestią”, ale Alistair Theirin buntuje się temu określeniu. Gdy wojownik stwierdza, że sam nie chciałby psa, ponieważ z trudem potrafi zatroszczyć się o siebie, Morrigan zauważa, że ma w związku z tym, tyle uwag, że nie wie, od której zacząć.

Po pewnym czasie, Morrigan opowiada Strażnikowi o swojej zmiennokształtności. Twierdzi, że nie urodziła się z tą zdolnością, a nauczyła się jej od Flemeth. Według czarodziejki, nauka trwała wiele lat, ale miała sporo czasu mieszkając w Głuszy Korcari. Jej postać zwierzęca jest inna od ludzkiej. Zmieniając formę, Morrigan poznaje stworzenie, obserwuje je, uczy się poruszać i myśleć jak ono. Czarodziejka przyznaje, że nie jest w stanie zmienić się w innego człowieka. Poza tym nic by nie zyskała, ponieważ sama jest człowiekiem. Według niej, tego rodzaju umiejętność może nabyć każdy, kto ma silną wolę. Sama przemiana jest jednak magiczna, więc wymaga zdolności maga. Kobieta wspomina, że podczas przemiany zdarzało jej się słyszeć zew Głuszy Korcari. Po przemianie, zwierzęta od niej nie uciekają. Kobieta nie ma jednak pojęcia, co o niej myślą.

Po dotarciu do Lothering, Morrigan korzystając z ironii dziwi się, że Alistair Theirin w końcu stał się rozmowny. Twierdzi, że widocznie rzucenie się z rozpaczy na swoje ostrze okazało się dla niego zbyt trudne. Kobieta nie rozumie niepraktycznego opłakiwania poległych przez wojownika. Mężczyzna ze zdenerwowaniem pyta się, co zrobiłaby Morrigan, gdyby umarła jej matka. Czarodziejka przyjmuje to ze spokojem i sugeruje, że śmierć Flemeth bardzo by ją rozbawiła. Gdy Alistair Theirin przyznaje Strażnikowi, że nie ma obmyślonego planu i zrobi to, co rozkaże mu główny protagonista, kobieta stwierdza, że wcale ją to nie dziwi. Zapytana o dalszy rozwój wydarzeń, wiedźma proponuje ruszyć bezpośrednio za wrogiem do Denerim. Według niej, najpierw należy zabić Loghaina Mac Tira, by móc spokojnie zająć się traktatami. Alistair Theirin jest temu stanowczo przeciwny. Z jego punktu widzenia, wróg spodziewa się szarych strażników i ma przewagę w postaci armii. Morrigan zauważa, że wyraziła swoje zdanie. Dodaje, że jeżeli wojownik chce wymyślać powody, dla których czegoś nie można zrealizować, cała drużyna zatrzyma się w Lothering aż dopadną ją mroczne pomioty.

Podczas pierwszej rozmowy, kobieta oskarża Strażnika, że chce wyciągnąć od niej informacje. Ostatecznie jednak opowiada o swojej przeszłości i w jaki sposób była wychowywana przez Flemeth. Nadal twierdzi, że nie do końca rozumie ludzi i różnych społecznych niuansów, ale dawno już przestała do tego dążyć.

W późniejszym czasie, Morrigan zauważa, że zadawanie pytań przez Strażnika jest całkiem urocze. Kobieta wspomina o łowach na templariuszy, którzy zapuszczali się do Głuszy Korcari, by znaleźć apostatki. Dodaje, że byli to wojownicy pokroju Alistaira Theirina, dlatego niczego nie potrafili znaleźć. Morrigan wyjawia również, że jest apostatką.

Podczas jednej z rozmów, kobieta zastanawia się na kogo wygląda Flemeth. Śmieje się, jeżeli według Strażnika, Matka Wiedźm jest „złośliwą, starą prukwą”. Dodaje, że czasami sama zaczyna myśleć w ten sposób. Następnie opowiada historię swojej matki, by główny protagonista mógł zadecydować, co jest prawdą. Zastanawia się również czy ma jakieś siostry, ponieważ wspominają o nich chasyndzkie legendy. Morrigan przyznaje jednak, że nie słyszała o żadnej innej wiedźmie i nikogo takiego nie spotkała. Dodaje, że nie wierzy bezkrytycznie we wszystko, co uważa Flemeth. Czasami wydaje jej się, że po prostu zgorzkniałość mąci jej wspomnienia. Następnie, młoda wiedźma wypytuje Strażnika o jego matkę. Strażnik zastanawia się również, czy Morrigan kocha Flemeth z racji tego, że ją wychowywała. Kobieta zdziwiła się twierdząc, że to dziwne pytanie. Nie wie, co ma z tym wspólnego miłość. Według niej, Flemeth nauczyła ją wszystkiego, czego potrzebowała i co jest prawdziwą siłą. Według Morrigan, jeśli inne matki tego nie uczą, stoją niżej w jej oczach. Strażnik dowiaduje się również w jaki sposób młoda wiedźma postrzega miłość. Kobieta uważa ją za słabość i nie rozumie w jakim celu do niej dążyć. Uważa, że nie tego pragnie od niej Strażnik. Z jej perspektywy, lepiej być wolnym od mdłych, duszących iluzji w rodzaju miłości. Jeżeli Strażnik się z tym zgadza, wtedy Morrigan jest z tego powodu bardzo zadowolona.

Kobieta twierdzi, że mimo wszystko jest wdzięczna Flemeth za jej lekcje, które wydają się ciężkie. Morrigan jest przekonana, że bez nich nie dożyłaby dzisiejszego dnia. Opowiada również Strażnikowi swoją przygodę związaną z lustrem, które kiedyś ukradła. Myśli o tym, co się stało z dziewczynką, która biegła z lusterkiem przy piersi, ale takie fantazje nie przysłaniają jej rzeczywistości. Dzięki opowieści, Strażnik zyskuje wskazówkę związaną z możliwym prezentem dla Morrigan.

Jeżeli Strażnik zaprzyjaźnił się z młodą wiedźmą, wówczas kobieta zgadza się nauczyć kogoś zmiennokształtności. Proponuje wysłać do niej maga, a ona postara się nauczyć go ile tylko zdoła.

Jeżeli Morrigan towarzyszy Strażnikowi w Wieży Kręgu: Kobieta dziwi się, że Strażnik chce pomóc magom, których nazywa żałosnymi imitacjami samych siebie. Według niej, adepci sami pozwolili zamknąć się w zagrodzie jak bezmyślne bydło, a ich panowie wybrali dla nich śmierć. Morrigan uważa, że magowie zasłużyli na swój los i nie należy się im żadna pomoc. Strażnik może przekonać ją do swojej racji lub zrobić na niej złe wrażenie.

W Wieży Kręgu, Morrigan zaczepia Strażnika twierdząc, że ma pomysł. Wspomina o irytującym templariuszu, który pozbawił Flemeth czarnego grimuaru. Skoro Krąg Maginów jest w rozsypce, kobieta chce odzyskać tę księgę. Morrigan twierdzi, że została w niej napisana zakazana wiedza magiczna, dlatego korzystała z niej Flemeth. Sama jednak potrafi obejść jej zabezpieczenia. Według niej, przedmiot może okazać się przydatny do zwiększania mocy, którą posiada. Morrigan opisuje wygląd księgi i zaznacza, że jeśli Strażnik jej nie znajdzie wówczas kobieta zapomni o całej sytuacji.

Morrigan zostaje uwięziona w Pustce przez demona gnuśności, który stworzył dla niej alternatywną rzeczywistość. Kobieta rozmawia z Flemeth, ale jako jedyna z całej drużyny doskonale wie, że prowadzi dyskusję z demonem, który nieudolnie naśladuje Wiedźmę z Głuszy. Z tego powodu, Strażnik dziwi się, że czarodziejka jest świadoma stworzonej iluzji. Kobieta prosi go, żeby pozbył się udawanej Flemeth, bo jest jeszcze bardziej irytująca od tej prawdziwej. Oboje zwyciężają demona, ale również rozdzielają się, ponieważ Strażnik rusza uratować pozostałych towarzyszy.

Po odnalezieniu czarnego grimuaru przez Strażnika i dostarczenia go do rąk wiedźmy okazuje się, że Flemeth przedłużała sobie życie przejmując ciała swych córek. Z tego powodu Morrigan obawia się, że ona również posłuży jako nowe wcielenie dla jej matki. Zdenerwowana i zdeterminowana postanawia powierzyć misję zabójstwa Flemeth Strażnikowi. Bohater może oszukać Morrigan i nie walczyć z Wiedźmą z Głuszy, a ta odda mu dobrowolnie poszukiwany przez młodą wiedźmę drugi grimuar i oznajmi, że będzie ją obserwowała. Jest to jedna z niewielu sytuacji, które zaimponują Morrigan. Czarownica później może przyznać, że Strażnik ryzykował swoje życie nie mając perspektywy nagrody. Jeżeli bohater podaruje jej pozłacane lusterko kobieta stwierdzi, że nikt nigdy niczego jej nie podarował bezinteresownie.

W przededniu bitwy pod Denerim, Morrigan proponuje bohaterowi rytuał, dzięki któremu może on przeżyć walkę z arcydemonem. Wymaga on spędzenia wspólnej nocy z wiedźmą. Kobieta wyjawia także prawdę na temat planów Flemeth i fakt, że ocaliła Szarych Strażników tylko po to, aby jeden z nich spłodził dziecko z duszą dawnego boga. Morrigan od samego początku wiedziała, że dojdzie do sytuacji, w której będzie musiała zaproponować przeprowadzenie rytuału. Flemeth nakazała jej iść z Szarymi Strażnikami z tego konkretnego powodu, aby kobieta poczęła dziecko z duszą dawnego boga.

Jeżeli Strażnik miał romans z Morrigan, może ją zapytać czy to dlatego czarownica była dla niego taka miła. Kobieta wówczas stwierdzi, że jej uczucia nie były częścią planu. Tłumaczy to również fakt dlaczego wiedźma nie chciała mieć tak bliskiej relacji z bohaterem. Morrigan poprosi także Strażnika, aby nie utrudniał zrealizowania jej planu. Bohater może także wypytać ją o dziecko, które ma się narodzić. Okaże się wówczas, że Morrigan chce zakończyć romans ze Strażnikiem i oznajmia, że po wszystkim nigdy już się nie zobaczą, a dziecko będzie przez nią wychowywane na jej własnych warunkach i także nie będzie mieć kontaktu z ojcem bez względu na to kto nim zostanie.

Jeżeli Strażnik zgodzi się na przeprowadzenie rytuału Morrigan pomoże bohaterowi podczas walki z arcydemonem. Po unicestwieniu wroga natychmiast znika, bez pożegnania.

Jeżeli bohater odmówi przeprowadzenia rytuału Morrigan stwierdzi, że jest on głupcem, a ona sama nie ma zamiaru patrzeć na jego śmierć. Po tych słowach odejdzie i nie pojawi się podczas walki z arcydemonem.

Polowanie na czarownicę[]

Dwa lata po bitwie pod Denerim i unicestwieniu arcydemona, Morrigan zostaje zauważona w Fereldenie. Z tego powodu Strażnik postanawia odszukać swoją dawną towarzyszkę lub miłość jeżeli bohater nawiązał z nią romans. Po dociekliwych poszukiwaniach, mężczyzna odnajduje wiedźmę przy eluvianie, magicznym lustrze. Kobieta wydaje się czekać na Strażnika i jeżeli zachował on pierścień podarowany przez czarownicę, Morrigan mu to przypomni twierdząc, że wiedziała o tym, że jest w pobliżu. Wiedźma wyjawi, że na świat przyjdą wielkie zmiany, dlatego zamierza przejść przez magiczne lustro, aby się na to przygotować. Jeżeli Strażnik zdecydował się w przeszłości zabić Flemeth kobieta oznajmia, że jej matka wciąż żyje i to właśnie ona stanowi prawdziwe zagrożenie dla Thedas. Doradza również, że bohater powinien przez to wystrzegać się jej matki.

Jeżeli Strażnik przeszedł przez eluvian: po początkowym wahaniu wiedźmy, Morrigan zgadza się zabrać swojego ukochanego przez magiczne lustro i pozwala mu spotkać się z synem. Czarownica stwierdza również, że razem stawią czoło nadchodzącym zmianom.

Jeżeli Morrigan sama przechodzi przez eluvian: po ostatecznej decyzji Strażnik znajduje prezent zostawiony przez czarownicę. W ten sposób kobieta sugeruje, że podarunek pomoże bohaterowi w odnalezieniu czegoś bardzo interesującego.

The Last Court[]

Pojawia się jako jedna z postaci w grze tekstowej The Last Court dostępnej w Dragon Age Keep, gdzie opisane zostaje, jak zyskała posadę doradczyni orlezjańskiej cesarzowej w sprawach magii.

Dragon Age: Inkwizycja[]

Morrigan na balu

Morrigan i Inkwizytor na balu w Halamshilar

Inkwizytor poznaje Morrigan podczas balu, mającego na celu zakończenie orlezjańskiej wojny domowej, jako doradczynię cesarzowej Celene w sprawach magii. Po zażegnaniu konfliktu Morrigan zostaje oddelegowana do pomocy Inkwizycji. Wyjawia ona m.in., że Koryfeusz chce skorzystać z eluvianów, aby dostać się do Pustki w cielesnej formie. W zależności od podjętych wyborów, uwalnia się ona na zawsze od Flemeth, która okazuje się być wcieleniem elfickiej bogini Mythal, bądź zostaje jej całkowicie podporządkowana, zyskując umiejętność zamieniania się w smoka.

Romans[]

Z wiedźmą może romansować wyłącznie mężczyzna o dowolnej rasie w Dragon Age: Początek. Morrigan uwielbia biżuterię, z tego powodu lubi ją otrzymywać w prezencie. Mimo jej trudnego charakteru, paradoksalnie jest to postać, z którą najłatwiej i najszybciej można nawiązać romans.

Podczas rozmowy ze Strażnikiem o jej umiejętności przemiany, kobieta zastanawia się, jakie zdanie ma na ten temat Bohater. Wiedźma przywykła do tego, że jej metody są nieakceptowane i często bywa odrzucana. Strażnik stwierdza, że zdolności Morrigan są przydatne i pożyteczne, a czarodziejka pozytywnie zostaje zaskoczona. Dodaje również, że główny protagonista jest pełen niespodzianek i nazywa go „chłopczykiem”.

Gdy Strażnik osiąga odpowiedni poziom relacji, kobieta zauważa, że zimno jej samej w namiocie. Między nimi dochodzi do zbliżenia. Po wszystkim, Morrigan chwali kondycję Bohatera i cieszy się, że opowieści o szarych strażnikach nie są bezpodstawne. Następnie wyjawia Strażnikowi, że nie wypuści go tak łatwo i będziee go wykorzystywać, póki się nie nasyci, choćby z poczucia uczciwości. Kobieta stwierdza, że jej gusta są bardzo perwersyjne. Morrigan nie chce jednak porywać się na jego niezależność. Pragnie jedynie robić to, czego chce, a jeśli pokrywa się to z pragnieniami Strażnika, to tym lepiej. Zauważa, że jeżeli mężczyzna postanowi zakończyć ich wybryki, wtedy tak się właśnie stanie.

Prezenty[]

Najodpowiedniejsze prezenty dla Morrigan to wszelkiego rodzaju biżuteria:


Ciekawostki[]

  • Najlepszymi prezentami dla niej są złote lusterko, czarny grimuar i grimuar Flemeth.
  • W Pustce „wyśniła” Flemeth, jednak wiedziała, że tak naprawdę jest to demon.
  • Imię "Morrigan" pochodzi od celtyckiej bogini magii, podziemia, wojny i zniszczenia. W grze jak i w podaniach o bogini powiedziane jest, że często przemieniała się w postać kruka lub wrony. Podobno pojawiała się wszędzie gdzie jest wojna.
  • W Dragon Age: Początek, Flemeth sugerowała, że Morrigan lubi bajki i legendy, choć sama się nigdy do tego nie przyzna. Dodatkowo, młoda wiedźma rzekomo chętnie tańczy pod księżycem. Morrigan zaprzecza temu w obliczu przybyszy i uważa, że jej matka sobie to wymyśliła.

Galeria[]

Zobacz też[]


Logo Początek Członkowie drużyny w Dragon Age: Początek Logo Początek
AlistairLelianaLoghainMorriganOghrenPiesShaleStenWynneZevran Arainai
Członkowie drużyny w Dragon Age: Początek – Przebudzenie
AndersJustynianMhairiNathaniel HoweOghrenSigrunVelanna
Advertisement