Czuwanie spoczywa na barkach templariuszy, lecz największym zagrożeniem, z jakim się spotykają, jest zasypianie
Sir Cullen Stanton Rutherford z Honnleath – templariusz z Kręgu w twierdzy Kinloch, w późniejszym czasie z Kirkwall, a ostatecznie generał armii Inkwizycji. Opcja romansowa dla Inkwizytorki będącej człowiekiem lub elfką.
Przeszłość[]
Cullen Rutherford dorastał w Fereldenie, nieopodal wioski Honnleath i został templariuszem, by móc pomagać magom, którym współczuł. Jako dziecko był zafascynowany Zakonem Templariuszy i przy każdej okazji prosił ich aby przyjęto go na nauki. Początkowo wzięli go pod swoje skrzydła z litości, ale okazało się, że Cullen dobrze rokował i chciał się uczyć. Pewnego razu lokalny Komtur porozmawiał z jego rodzicami i za ich przyzwoleniem, Cullen opuścił dom rodzinny w wieku 13 lat, by dołączyć do Zakonu templariuszy.
Mężczyzna nie był jednak wtedy najmłodszym dzieckiem, które szkoli się na templariusza, bo niektóre z nich są obiecywane do służby jeszcze w niemowlęctwie. Swoje obowiązki zaczął wykonywać dopiero po osiemnastych urodzinach. Zakon templariuszy dbał o to, by jego członkowie najpierw ukończyli szkolenie i edukację. Mimo spełnienia marzeń, Cullen tęsknił za rodziną, a jego rówieśnicy przeżywali dokładnie to samo. Wszyscy jednak nauczyli się troszczyć o siebie nawzajem. W czasie szkolenia, nauczył się władać bronią i walczyć wręcz. Uczył się również na pamięć całych fragmentów Pieśni Światła, poznawał historię oraz wzmacniał swoją koncentrację. Cullen chciał się nauczyć wszystkiego i poświęcił życie, by być jednym z najlepszych templariuszy. Nie zawsze mu jednak wychodziło bycie wzorowym uczniem, ponieważ obserwacja spalającej się świecy podczas recytacji Pieśni Przemian nie należała szczególnie do do pasjonujących zadań. Jego myśli czasami błądziły, a ostatecznie musiał w końcu odbyć Czuwanie. Po zakończeniu rytuału, Cullen mógł odbyć służbę. To właśnie wtedy otrzymał miksturę - pierwszą dawkę lyrium. Niektórzy rekruci złożyli śluby, ale Cullen tego nie zrobił.
W Kręgu Maginów, Cullen wielokrotnie uczestniczył w Katordze maga. Odbywał również patrole i doglądał magów. Zawsze był gotowy do interwencji. Został przydzielony do Wieży Kręgu w Fereldenie, przez co zyskał negatywne doświadczenia, o których woli nie wspominać.
Po wybuchu Plagi, został przeniesiony do Kirkwall, opuszczając rodzinne strony. Dzielił jedną kwaterę z Raleighem Samsonem, wówczas współlokator wydawał mu się być w porządku. Nie spodziewał się, że kiedykolwiek opuści Kirkwall, a kiedy to zrobił, zastał Wyłom i zamordowaną Boską.
Cullen Rutherford został zwerbowany do Inkwizycji w Kirkwall, gdzie był świadkiem powstania magów. Kasandra Pentaghast akurat szukała rozwiązania i kiedy zaproponowała mu stanowisko, mężczyzna zgodził się opuścić templariuszy i do niej dołączyć. Sprowadzono go do Inkwizycji, by nadzorował jej oddziały oraz służył wojskową radą. Wrócił do rodzinnych stron po raz pierwszy od niemal dziesięciu lat.
Osobowość[]
Cullen Rutherford zawsze wyznawał rycerskie wartości. Dołączył do Zakonu templariuszy, ponieważ chciał pomagać magom, których darzył współczuciem. Jednak podczas swojego życia, widział cierpienia spowodowane magią. Z tego powodu, zaczął traktować magów z nieufnością, czasami nawet bez przyczyny. W końcu jednak zrozumiał swój błąd i dostrzegł, że nie powinien był tak postępować.
Jako dziecko wykazywał chęć do nauki i samorozwoju. Bardzo imponowali mu templariusze, których postrzegał jako dobrych rycerzy. Miał dobre relacje z rodziną, za którą tęsknił podczas swojego szkolenia.
Udział[]
Dragon Age: Początek[]
Jeżeli Bohater jest magiem: Cullen Rutherford ma dokonać egzekucji na protagoniście, jeśli jego Katorga się nie powiedzie. Później okazuje się, że od zawsze nienawidził idei zabicia Strażnika. Podkochuje się w żeńskiej wersji Bohatera.
Podczas Piątej Plagi jest jedynym ocalałym Templariuszem, na wyższych poziomach Wieży Kręgu. Kiedy Strażnik go spotyka, mężczyzna jest zamknięty pod magiczną barierą, stworzoną przez Uldreda. Wydaje mu się, iż protagonista jest tylko jego wyobrażeniem.
Jeżeli Bohater jest żeńskim magiem: Mężczyzna pod wpływem halucynacji wyjawia ile Strażniczka dla niego znaczny.
Wynne zauważa, że Templariusz jesst wyczerpany. Cullen Rutherford krzyczy, że nie chce już żadnych wizji i prosi o śmierć. Nie pozwala się również nikomu do siebie zbliżyć. Gdy Strażnikowi udaje się dotrzeć do jego umysłu, Templariusz prosi o wyrozumiałość. Nie wie, co jest prawdą, a co kłamstwem. Prosi Strażnika, żeby zabił Uldreda i wszystkich winnych. Mężczyzna wyjawia, że magowie zamknęli templariuszy w klatkach, jak zwierzęta, żeby ich złamać. Sam przeżył jako jedyny z pozostałych.
Cullen Rutherford wyjawia, że Uldred znajduje się w komnacie Katorgi, ale dobiegają z niej straszliwe odgłosy. Wynne chce się pośpieszyć, ponieważ kobieta jest pewna, że magom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Templarpisz jednak twierdzi, że Bohater nie jest w stanie ich ocalić, bo nie wie czym się stali. Według niego, zostali otoczeni przez magów krwi, którzy swymi nikczemnymi palcami oplatają umysły i plugawią myśli. Cullen Rutherford uważa, że należy wszystkich zabić i jest to jedyne wyjście.
Jeżeli Bohater nie zabił magów: Cullen Rutherford próbuje przekonać Gregora, iż ocalałym magom nie można ufać. Przywódca templariuszy ceni jednak bardziej zdanie Irvinga. Jeśli protagonista go poprze, wtedy to samo zrobi Irving, a ocalali magowie, będą pod obserwacją młodego templariusza.
Kroniki mrocznych pomiotów[]
Jest on spotkany, podczas misji Zabij Uzdrowiciela, razem z Gregorem, Wynne i kilkoma Templariuszami w Dzielnicy Handlowej Denerim
Dragon Age II[]
Cullen został wysłany przez Gregora do Kręgu w Kirkwall, gdzie szybko awansował na stanowisko Rycerza-Dowódcy.
Hawke po raz pierwszy go spotyka podczas questu Wróg w Naszych Szergach w Akcie 1, kiedy przesłuchuje Wilmoda na temat zniknięcia niektórych rekrutów Templariuszy. Rekrut okazuje się być plugawcem, a Hawke pomaga mu w walce. Cullen doradza nam, gdzie powinniśmy szukać wskazówek na temat zniknięcia Kerana i innych rekrutów. Po uratowaniu Kerana, Cullen chce go zwolnić ze służby, lecz pyta o zdanie Hawke'a. Zależnie od tego, co powiemy, Keran pozostanie templariuszem lub zostanie wydalony. Następnie Cullen płaci nam za pomoc.
Jeśli Bethany wciąż żyje i nie została zabrana na wyprawę na Głębokie Ścieżki, to Cullen zabiera ją do Kręgu. W Akcie 2 można podyskutować z Cullenem na temat Prawa Likwidacji, po śmierci Ser Alrika. Cullen stwierdza, iż obecny system jest dobry i nie potrzeba go zaostrzać. W Akcie 3 informuje nas o skargach na Aveline.
Pod koniec gry, Cullen broni Hawke'a, przed Meredith, gdy każe ona zabić protagonistę. Twierdzi on, że tylko zgodził się zaaresztować Bohatera i postępuje ona wbrew prawu. Meredith oskarża jego i wszystkich templariuszy o bycie ofiarami magii krwi, a następnie atakuje Hawke'a. Cullen walczy wtedy u boku protagonisty.
Jeśli Hawke stanął po stronie magów, Cullen pozwala odejść mu w spokoju, a jeśli Bohater sprzymierzył się z templariuszami Cullen klęka przed nim, by okazać szacunek, a epilogu promuje Hawke'a na Wicehrabiego.
Dragon Age: Inkwizycja[]
Inkwizycja mogłaby osiągnąć to, czego nie może Zakon
Cullen Rutherford został zwerbowany w szeregi Inkwizycji, przez Kasandrę, ze względu na wydarzenia których był świadkiem. Po raz pierwszy Inkwizytor spotyka go podczas walki z demonami, w trakcie zadania głównego Gniew niebios, przed Świątynią Świętych Prochów, na obszarze Gór Mroźnego Grzbietu. Komendant próbuje gratulować Poszukiwaczce, ale kobieta szybko oznajmia, że to głównemu protagoniście należą się gratulacje. Cullen reaguje zdziwieniem i ma nadzieję, że nikt się nie myli co do intencji Inkwizytora, bo zginęło już wielu ludzi, by go sprowadzić. Następnie Komendant oznajmia, że droga do świątyni powinna być wolna, a Leliana postara się spotkać z drużyną. Na koniec, Cullen żegna się z rozmówcami i rusza pomóc rannemu żołnierzowi.
Podczas pierwszej, poważnej narady w Azylu, zauważa, że spotkał się już na chwilę z głównym protagonistą w Górach Mroźnego Grzbietu. Cieszy się, że Inkwizytor przeżył. Po wymianie uprzejmości, wszyscy zebrani doradcy są zgodni co do tego, że znamię Bohatera potrzebuje więcej mocy. Kasandra Pentaghast sugeruje, by zainteresować się magami, którzy najlepiej zrobią użytek z magii. Komendant nie zgadza się jednak z obraniem takiego stanowiska, bo uważa, że templariusze również sobie poradzą. Oprócz tego, obawia się powierzyć magom tak ważne zadanie. Twierdzi, że mogą doprowadzić do jeszcze większego zniszczenia. Natomiast templariusze mogą według niego osłabić Wyłom. Leliana wtrąca się w rozmowę zauważając, że Cullen wyraża czcze spekulacje. Nieco oburzony mężczyzna stwierdza, że sam był templariuszem i wie co potrafią. Kiedy Józefina Montilyet wyjawia, że niektórzy nazywają głównego protagonistę Heroldem Andrasty, Komendant uważa to za niezły tytuł. Ciekawi go, jak się z tym czuje sam Inkwizytor. Ostatecznie, wszyscy zgodzili się, by Bohater udał się na Zaziemie, co pozwoli mu nawiązać kontakt z Giselle, która opiekuje się rannymi. Cullen radzi, by Inkwizytor skorzystał również z okazji i poszerzył wpływy Inkwizycji.
Po tym, jak główny protagonista z pozytywnym skutkiem załatwił swoje sprawy na Zaziemiu, Cullen Rutherford jest świadkiem kłótni małych zamieszek w Azylu między magami, a templariuszami. Obie strony, próbują siebie nawzajem oskarżać za zabicie Boskiej. W końcu Komendant traci cierpliwość i wchodzi między nich, próbując przerwać bezsensowny konflikt. Oprócz tego, nawołuje do zjednoczenia się, ponieważ od niedawna wszyscy należą do Inkwizycji i podział na magów i templariuszy w ogóle nie istnieje. Do rozmowy wtrąca się jednak Roderyk Asignon, który domaga się wyjaśnień. Cullen wyraża dezaprobatę w kwestii powrotu kanclerza. Starzec ignoruje jego zachowanie, a następnie domaga się odpowiedzi, w jaki sposób Inkwizycja i jej „Herold” zamierzają dotrzymać słowa i przywrócić porządek na świecie. Komendant nie odpowiada, zamiast tego nakazuje tłumowi rozejść się i zająć swoimi obowiązkami. Szybko również zauważa Inkwizytora, który w porę przybył do Azylu i wyjaśnia mu całą sytuację. Roderyk Asignon uważa, że porządek może zapewnić wyłącznie właściwa władza. Komendant z ironią odpowiada, że być może chodzi mu o przypadkowych kapłanów jego pokroju, którzy nie byli na tyle ważni, by nawet uczestniczyć w konklawe. Kanclerz stwierdza, że na pewno Inkwizycja nie jest właściwą władzą, a szczególnie tak zwana „Herold Andrasty”. Cullen nadal przekomarza się z mężczyzną i uważa, że gdyby Zakon całkowicie nie zawiódł, wówczas obrady w ogóle nie byłyby potrzebne. Roderyk nie zgadza się z jego słowami i uważa, że Komendant sugeruje obwinić religijną organizację i wywyższyć morderczynię. Kanlerz nie sądzi, by to było sprawiedliwe. W końcu Cullen zauważa, że rozmowa nie pomaga przywrócić porządku, ale kapłan wciąż się upiera, że ład nie zostanie przywrócony, dopóki bunt w postaci Inkwizycji wciąż będzie się jątrzyć. Inkwizytor przysłuchuje się dyskusji i pyta się Komendanta, dlaczego pozwolił zostać Roderykowi w Azylu. Mężczyzna nie zdąża odpowiedzieć, bo ubiega go Kanclerz, który wyjaśnia, że najwyraźniej templariusz doskonale wie, jak daleko może się posunąć. Cullen stwierdza, że kapłan jest niegroźny i nie ma sensu robić z niego męczennika tylko dlatego, że strzępi sobie język. Dodaje, że Roderyk jest natomiast świetnym przykładem tego, czego należy się spodziewać w Val Royeaux, gdzie Inkwizytor planuje postarać się przekonać kapłanki, by przestały szkalować Inkwizycję. Następnie Inkwizytor może wypytać Komendanta o konflikt między magami, a templariuszami, a podczas wyjaśnień nie będzie stronić od drwin w kierunku stojącego przy nim Kanclerza.
Wkrótce następuje druga, poważna narada, podczas której, Cullen Rutherford jest sceptycznie nastawiony, co do tego, by Inkwizytor udał się do Val Royeaux i uciszył kapłanki Zakonu, które mają bardzo negatywne nastawienie wobec Herolda Andrasty i całej Inkwizycji. Jednak ostatecznie zdanie Komendanta nie ma żadnego znaczenia i główny protagonista wyrusza do Val Royeaux.
Cullen Rutherford szkoli również oddziały w Azylu. Zauważa, że jeden z rekrutów odsłania się i zwraca mu uwagę, by blokował tarczą. Następnie zwraca się do porucznika, by nie oszczędzał zwerbowanych, bo mają być niedługo gotowi do prawdziwej walki. Po dostrzeżeniu Inkwizytora, oznajmia mu, że do Azylu przybyli nowi rekruci, którzy są miejscowymi, a także trochę pielgrzymów. Oprócz tego, wyjaśnia w jaki sposób dołączył do Inkwizycji. Dodaje, że głęboko w nią wierzy. Według niego, Zakon stracił panowanie nad templariuszami i magami, a obecnie, kłóci się o nową Boską, podczas gdy Wyłom nadal pozostaje niezamknięty. Decyduje się jednak przerwać rozmowę i prosi Inkwizytora o wybaczenie, ponieważ na pewno nie przyszedł do niego, by wysłuchiwać wykładu. Oprócz tego, Komendanta zaczepia żołnierz, który donosi, że Sir Rylen ma raport o liniach zaopatrzeniowych.
Podczas jednej z rozmów w Azylu, Cullen zauważa, że Inkwizycja potrzebuje minimum środków ostrożności, żeby chronić własnych ludzi przed opętaniem - wliczając w to magów. Komendant również opowiada o swoim szkoleniu na templariusza. Wyjaśnia także czym właściwie jest Zakon templariuszy i jaka przyświeca mu idea. Dodaje, że rozumie rozgoryczenie templariuszy, bo potrafią być niedoceniani przez innych.
Po spotkaniu Inkwizytora z kapłankami Zakonu w Val Royeaux, Cullen Rutherford wyraża dezaprobatę wobec bezczelnego zachowania templariuszy na rynku. Uważa, że porzucili nie tylko stolicę, lecz także rozsądek. Komendant popiera pomysł dowiedzenia się, czy wśród templariuszy są osoby, które nie popierają Wielkiego Poszukiwacza Lucjusza Corina. Mężczyzna wciąż nie jest pewny, czy Inkwizycja posiada dostatecznie dużo środków, by się z nimi skontaktować, ale organizacja postara się wysłać więcej agentów.
W pewnym momencie. Inkwizytor zauważa, że skoro Cullen jest jego współpracownikiem, to warto się poznać. Mężczyzna nie ma większych oporów udzieleniem informacji na swój temat. Komendant wspomina swój pobyt w Wieży Kręgu, położonego na obszarze Fereldenu oraz Kirkwall. Mimo tego wyjaśnia, nie znał się dobrze z Varrikiem Tethrasem.
Podczas kolejnej narady, Cullen Rutherford zastanawia się w jaki sposób odzyskać zbuntowanych magów, którzy zdążyli sprzymierzyć się z Gereonem Alexiusem. Mężczyzna uważa, że Inkwizycja posiada za mało ludzi, by zająć zamek w Redcliffe. Widzi jedynie dwa rozwiązania: znaleźć inne wyjście lub odpuścić magów i sprowadzić templariuszy. Kasandra Pentaghast nie zgadza się z nim i nie chce zostawić osady w rękach Magistra. Komendant stwierdza, że zamek w Redcliffe jest jedną z najbardziej warownych twierdz w Fereldenie i tysiące razy, bezskutecznie próbowano ją zdobyć. Według niego, jeżeli Inkwizytor postanowi wcielić swój plan, zginie i wszyscy stracą jedyną szansę na zamknięcie szczelin. Z tego powodu, nie może na to pozwolić. W końcu Leliana oznajmia swój pomysł. Okazuje się, że żołnierze mogą dostać się do osady tajnym przejściem prowadzącym na zamek. Jednak Komendant uważa, że to za duże ryzyko. Według niego, agenci zostaną wykryci, zanim zdołają dotrzeć do Magistra. Szpiegmistrzyni zgadza się z tym i proponuje odwrócić uwagę, a osobą, która miałaby to zrobić jest Inkwizytor. Cullen popiera ten pomysł, choć nadal uważa, że to ryzykowne posunięcie, ale może się udać. Następnie zwraca się do Bohatera, szukając u niego potwierdzenia. Komendant uważa, że największe ryzyko ponosi właśnie Inkwizytor i nikt nie może go do niczego zmusić z czystym sumieniem. Zatem, jeżeli główny protagonista nie chce być przynętą, zawsze można zwrócić się do templariuszy.
Jeżeli zwerbowano zbuntowanych magów jako sojuszników: mężczyzna rozmawia z resztą doradców w Azylu zauważając, że wśród magów na pewno pojawią się plugwce. Według niego, trzeba być na to przygotowanym, co nie podlega żadnej dyskusji. Kiedy przybywa Inkwizytor, Komendant zarzuca mu pozostawienie swoich nowych sojuszników na wolności, zupełnie bez nadzoru. Dodatkowo w momencie, kiedy borykają się z rozdarciem w Zasłonie. Bohater stwierdza, że wszyscy potrzebują zbuntowanych magów do zamknięcia Wyłomu, a zrobienie z nich wrogów nie przyniesie żadnych korzyści, natomiast może pogorszyć sytuację. Cullen Rutherford wie o tym, że zbuntowani magowie muszą pomóc Inkwizycji z Wyłomem, lecz według niego, mogą narobić tyle samo zniszczeń, co demony. Ostatecznie jednak zgadza się zacząć przygotowania do wyprawy na szczyt, by ostatecznie zamknąć szczelinę z pomocą nowych sojuszników. Natomiast w trakcie rozmowy z Inkwizytorem, mężczyzna oznajmia, że magowie są już gotowi, by zmierzyć się z Wyłomem. Wyraża nadzieję, że to wystarczy, by pokonać zagrożenie. Dodaje również, że Fiona wysłała swoich najzdolniejszych magów. Tymczasem, Komendant stwierdza, że dopilnuje sił Inkwizycji, na wypadek gdyby coś miało pójść nie tak. Według niego, wszyscy opierają się jedynie na teoriach i nikt nie wie, co może się wydarzyć. Z tego powodu, trzeba się zabezpieczyć.
Po zamknięciu Wyłomu, w Azylu wszyscy świętują pozbycie się zagrożenia. Zabawa nie trwa jednak długo, ponieważ Cullen Rutherford jako pierwszy oznajmia, że osada jest atakowana i nawołuje, by zaopatrzyć się w broń. Kiedy Inkwizytor dociera do głównej bramy Azylu, Komendant wyjawia, że otrzymał meldunek od wartownika, który twierdzi, że nadciąga olbrzymia armia. Większość z napastników już zdążyła przeprawić się przez górę. Józefina Montilyet pyta się go jaki mają sztandar, ale mężczyzna odpowiada, że nie posiadają żadnych barw, co zaskakuje Ambasadorkę. Wkrótce okazuje się, że Cole dobija się do zamkniętych drzwi Azylu. Inkwizytor postanawia mu otworzyć, dzięki czemu zdobywa informacje, że osada jest atakowana przez czerwonych templariuszy. Komendant wyraża dezaprobatę wobec działań tych, których kiedyś uważał za wzór. Stwierdza, że napastnicy odpowiadają bezmyślnym atakiem na negocjacje z magami. W końcu Cole pokazuje na wierzchołek góry, gdzie stoi Koryfeusz wraz z Raleighem Samsonem. Komendant wyjaśnia, że nie zna tego potwora, ale zna templariusza. Inkwizytor prosi mężczyznę, by wymyślił jakiś plan. Cullen Rutherford zauważa, że Azyl nie jest twierdzą i jeżeli Inkwizycja chce pokonać monstrum, trzeba dobrze przeprowadzić bitwę. Proponuje zaatakować czerwonych templariuszy na otwartym polu, wykorzystując wszystko, co jest możliwe.
Jeżeli zwerbowano magów: Cullen Rutherford zwraca się do magów, że templariusze zeszli na złą drogą. Wobec tego mają zgodę na to, by ich zaatakować. Zwraca uwagę również, że przewodzi im Raleigh Samson, więc walka nie będzie łatwa. Następnie wzywa Inkwizycję do boju, u boku Herolda. Nakazuje walczyć o swoje życie, a także o życie innych.
W końcu okazuje się, że czerwoni templariusze napierają na Azyl z ogromną siłą, a dodatkowo na niebie pojawił się smok. Komendant stoi przy głównej bramie Azylu i nawołuje do wycofania się. Nadzoruje odwrót innych i próbuje pośpieszać. Nakazuje wycofać się do świątyni. Według niego, to jedyny budynek, który może się oprzeć bestii Koryfeusza. Komendant zauważa, że pozostało tylko nie sprzedać tanio swojej skóry.
Kiedy Inkwizytor dociera do głównego budynku w Azylu, Cullen Rutherford zwraca uwagę na to, że położenie Inkwizycji jest nieciekawe. Smok zabrał wszystkim czas, który Bohater zyskał. Komendant nie pozostawia złudzeń i twierdzi, że wszyscy umrą, ale można jeszcze zdecydować w jaki sposób. Według niego, niewielu ma taki wybór. Cole zauważa, że Roderyk Asignon ma coś do powiedzenia. Kanclerz zauważa, że nieopodal jest ścieżka, o której nikt nie wie. Mężczyzna odkrył ją idąc trasą letniej pielgrzymki. Inkwizytor chce wywołać lawinę, która odwróci uwagę Koryfeusza. Komendant jest zdziwiony i zastanawia się nad położeniem Inkwizytora. Bohater nic nie odpowiada, ale mężczyzna wyraża nadzieję, że może uda mu się znaleźć jakieś rozwiązanie i znajdzie sposób, by się wydostać i przeżyć. Następnie odwraca się do żołnierzy Inkwizycji i nakazuje iść za Kanclerzem przez świątynię. Potem sam rusza za oddziałami, by wydostać się z Azylu.
Jako jeden z pierwszych, Cullen Rutherford odnajduje wycieńczonego Inkwizytora podczas zamieci i transportuje go do tymczasowego obozu. Następnie mężczyzna kłóci się z doradcami na temat obecnego położenia Inkwizycji. Kiedy wszyscy docierają do Podniebnej Twierdzy, Komendant jest świadkiem mianowania głównego protagonisty na przywódcę organizacji. Cieszy się razem z innymi i świętuje tę chwilę. Po wejściu do głównej sali, rozmawia z doradcami na temat bieżącej sytuacji. Uważa, że czymkolwiek jest smok Koryfeusza, stanowi zagrożenie. Natomiast zdolność kontrolowania takich istot dale Przedwiecznemu przewagę, której Inkwizycja nie może lekceważyć. Dodaje również, że większość w ogóle nie wierzy w istnienie Przedwiecznego, a armia którą wzmacnia potężnymi zastępami demonów jest bardzo silna.
W późniejszym czasie, Cullen Rutherford koordynuje działania agentów Inkwizycji. Nakazuje swojemu podwładnemu wysłać ludzi na zwiady. Następnie prosi również o raport ze zbrojowni. Po zauważeniu Inkwizytora przyznaje, że w Azylu, pojawienie się smoka było dla wszystkich zaskoczeniem. Według niego, jeśli Koryfeusz znów uderzy, Inkwizycja nie zdoła wycofać. Z tego powodu, stara się przygotować Podniebną Twierdzę najlepiej, jak tylko potrafi. Mężczyzna zauważa, że budowa postępuje i zostały już ustalone warty. Z jego perspektywy, za tydzień wszystko już ruszy na dobre. Z pewnością siebie stwierdza, że Inkwizycja nie ucieknie z Podniebnej Twierdzy. Komendant twierdzi również, że morale znacznie się poprawiły odkąd Inkwizytor oficjalnie został przywódcą organizacji. Według niego, Inkwizycja potrzebowała dowódcy, a główny protagonista dowiódł swojej wartości.
Niedługo później, Cullen Rutherford dowiaduje się, że czerwoni templariusze pochodzą z Reduty Therinfal. Rycerze są karmieni czerwonym lyrium aż do momenu zamienienia się w potwory, a Raleigh Samson nimi dowodzi. Chce go zabić, żeby osłabić siły wroga. Karawany przemycające czerwone lyrium przekradają się po szlakach handlowych, dlatego mężczyzna proponuje zbadać transport, żeby uzyskać konkretne położenie bazy wroga.
W pewnym momencie, Cullen Rutherford rozmyśla nad otwartym aplikatorem lyrium. Do jego wieży wchodzi Inkwizytor, którego zastanawia zachowanie Templariusza. Mężczyzna wyznaje, że jest abstynentem i nie aplikuje sobie lyrium od momentu dołączenia do Inkwizycji, co powoduje u niego pewnego rodzaju cierpienie. Powód tej decyzji znajduje się w Kirkwall - Templariusz bardzo przeżywa wydarzenia, które miały tam miejsce. Cullen Rutherford nie chce być już ograniczany przez Zakon i zniesie wszelkie cierpienia, ale nie na razi Inkwizycji. Wyznaje również, że poprosił Kasandrę Pentaghast, żeby go obserwowała. Liczy się z tym, że może zostać zwolniony jeśli nie będzie mógł dalej dowodzić ze względu na swój stan.
Cullen Rutherford gra od czasu do czasu z Dorianem Pavusem w szachy. Podczas jednej z partii przychodzi Inkwizytor, który go dezorientuje. Ostatecznie mężczyzna jednak wygrywa z magiem i dodatkowo zaprasza głównego protagonistę do rozegrania jednej partii. Dzieli się z Inkwizytorem informacją, że za młodu grał w szachy tylko ze swoją zarozumiałą siostrą, ale obecnie z uwagi na obowiązki w Inkwizycji nie widział rodzeństwa od lat. Ciekawi go, czy siostra nadal gra w szachy. Wyjawia, że posiada dokładnie 2 siostry i brata, a wszyscy przenieśli się na Południowy Kres po Pladze. Cullen Rutherford chce częściej do nich pisać, jednak często brakuje mu na to czasu. Cieszy się również, że rozmawia z Inkwizytorem na inne tematy niż obowiązki w Inkwizycji, ponieważ stanowi to dla niego miłą odmianę. Po rozgrywce oboje się żegnają.
Cullen Rutherford bierze udział w naradzie dotyczącej oblężenia Fortecy Adamant. Proponuje, by wojska Inkwizycji sforsowali główną bramę i odcięli Szarych Strażników od wsparcia dzięki czemu droga do komendantki Clarel de Chanson zostanie oczyszczona. Oznajmia także, że machiny oblężnicze oraz wojsko są już gotowe i czekają na rozkaz wyruszenia na Adamant.
W trakcie oblężenia, po sforsowaniu głównej bramy Komendant stara się zająć trzon armii demonów najdłużej jak się da. Przez chwilę rozmawia z Inkwizytorem oznajmiając swój plan oraz fakt, że Hawke stara się bronić żołnierzy Inkwizycji na murach. Prosi go też o oczyszczenie blanków z wrogów, a następnie oboje rozstają się.
Po udanym oblężeniu fortecy Adamant i pokonaniu Szarej Straży, mężczyzna rozmawia z Kasandrą Pentaghast w sprawie konsumpcji lyrium i zastępstwa dla niego jeśli wydarzyłoby się coś złego. Kobieta nie zgadza się na takie rozwiązanie i wierzy w wytrwałość Komendanta w przeciwieństwie do niego samego.
Gdy Inkwizytor wchodzi do niego przez drzwi, rozdrażniony Cullen przypadkowo i nieumyślnie rzuca w niego przedmiotem. Gdy widzi w kogo celował zaczyna przepraszać za swój błąd twierdząc, że nie zauważył wejścia głównego protagonisty. Mężczyzna jest wyczerpany wstrzemięźliwością - bardzo opiera się przed konsumpcją lyrium. Następnie opowiada Inkwizytorowi o wydarzeniach, które miały miejsce w fereldeńskim Kręgu opanowanym przez plugawce. Wspomina śmierć swoich przyjaciół oraz swoje tortury, które miały na celu złamać jego umysł. Opowiada także o komtur Meredith Stannard i jej szaleństwie spowodowanym strachem przed magami. Bez względu na przeszłość, mężczyzna wciąż służy, ale nie chce mieć nic wspólnego z poprzednim życiem, bo wtedy niewinni ginęli na ulicach. Komendant nie chce brać lyrium żeby odmienić swoje życie. Twierdzi, że nie może ofiarować Inkwizycji mniej niż Zakonowi. Jednakże wstrzemięźliwość sprawia, że Cullen przypomina sobie o przykrych wydarzeniach z przeszłości. Mężczyzna wspomina także o znalezionych przez Inkwizytora dokumentach na temat przemytników czerwonego lyrium dzięki czemu udało się namierzyć źródło Raleigha Samsona. Proponuje prześledzić trasę transportu, by odkryć dokładną lokalizację.
Po pewnym czasie, Cullen spotyka się z Inkwizytorem na murach Podniebnej Twierdzy. Dziękuje mu za ostatnią rozmowę i czuje się już lepiej. Wyznaje także, że nigdy nie powiedział nikomu o tym, co naprawdę przytrafiło mu się w fereldeńskim Kręgu, a jednak zwierzył się głównemu protagoniście. Pyta również o odczucia Inkwizytora, ponieważ ma świadomość tego, że przywództwo to wielkie brzemię. Prosi go, żeby w siebie nie wątpił i wyraża gotowość do pomocy.
Następnie, Komendant informuje Inkwizytora, że czytał listy znalezione w kamieniołomie. Przypuszcza, że Raleigh Samson używa ludzi do wyrobu czerwonego lyrium. Rozkazy z obozu mówią o zbroi, która daje wielką moc i jest w posiadaniu antagonisty. Proponnuje zająć się jego rynsztunkiem, bo w przeciwnym razie Inkwizytor go nie pokona. Później temat zmienia się i Cullen zauważa, że Inkwizycja powinna dawać światu przykład. Twierdzi, że musi być niezłomna tam, gdzie inny się ugięli. Wspomina także swoją siostrę, która się z nim ostatnio skontaktowała i dzięki temu wie, że jego rodzina jest bezpieczna.
W trakcie trwania Wielkiego Balu w Pałacu Zimowym, prosi Inkwizytora o ostrożność, ponieważ nikomu nie można ufać. Twierdzi, że argumenty Gasparda de Chalons są przekonujące, ponieważ Orlais potrzebuje kogoś zdolnego stawić czoła nadchodzącemu kryzysowi. Komendant jest uznawany za przystojnego i nie może odgonić się od młodych dam.
Podczas narady dotyczącej organizacji balu przez Celene Valmont I, Cullen dzieli się informacjami na temat księcia Gasparda de Chalons. Po pewnym czasie oznajmia też, że Dagna zaczęła pracę nad próbkami czerwonego lyrium, ale potrzebuje więcej informacji i zbroi. Cullen zauważa, że Inkwizycja znalazła rozkazy w kopalnii, które wspominają o Maddoxie. Mężczyzna opowiada o tym magó z Kręgu w Kirkwall. Samson ma z nim powiązania, ponieważ kiedyś przemycał jego listy od kochanki. Wyjawia też, że Samsona złapano, a Maddoxa wyciszyli i stał się wprawny w wytwarzaniu magicznych przedmiotów. Komendant przypuszcza, że Samson musiał go uratować i kontynuuje swoje poszukiwania.
W końcu, Cullen znajduje kryjówkę Samsona. Prosi o przydzielenie go do drużyny, ponieważ chce osobiście go zabić. Komentuje również Pałac Zimowy i Wielki Bal Celene.
Po przybyciu do kryjówki Samsona znajdującej się w Sankturium Dumata, okazuje się, że przybycie Inkwizycji było przewidywalne i wszystko spłonęło. Znalezienie Maddoxa kończy się fiaskiem, ponieważ mężcyzna specjalnie wypił trucinę, by umrzeć i nie móc odpowiedzieć na pytania Inkwizytora. Po powrocie do Podniebnej Twierdzi, Cullen stwierdza, że mimo wszystko Inkwizycja zadała Samsonowi cios, ponieważ zniszczyła złoża czerwonego lyrium. Żałuje jednak śmierci Maddoxa, który był niewinny. Dzięki przeprowadzonej operacji, Samson nie jest w stanie do końca naprawić swojego zaklętego pancerza, a jego armia jest osłabiona. Nagle wchodzi Dagna, która dzieli się swoim odkryciem - runą z czerwonego lyrium i resztek narzędzi Maddoxa. Według niej, przedmiot powinien zadziałać na wewnętrzne szczeliny lyrium żeby zniszczyć zbroją Samsona. Cullen stwierdza, że armia Inkwizycji czeka tylko na rozkaz Inkwizytora.
Cullen wyjątkowo zastępuje Józefinę Montilyet w trakcie osądzania Samsona. Dla Komendanta jest to sprawa osobista. Jeżeli spotkano wcześniej Maddoxa, mężczyzna wspomina jego śmierć i wierność dla zwycięstwa Samsona.
Po pokonaniu Koryfeusza, mężczyzna zauważa, że w końcu może odetchnąć. Według niego, Inkwizycja jest dowodem na to, że naprawdę coś się zmieniło. Dziękuje Heroldowi za szanse wykazania się.
Romans[]
Z Cullenem może się związać tylko ludzka kobieta lub elfka. Inkwizytorka może flirtować z Komendantem już w Azylu, gdzie zastanawia się, czy mężczyzna jako templariusz, złożył jakieś śluby w kwestii pokus cielesnych. Cullen staje się zdezorientowany i nieco się jąka, ale ostatecznie odchrząkuje i stwierdza, że niczego nie składał. Potem rozmowa urywa się, ponieważ mężczyzna został zbity z tropu.
Po przeprowadzce do Podniebnej Twierdzy, mężczyzna zauważa, że Inkwizytorka dowiodła swojej wartości i słusznie została przywódczynią Inkwizycji. Kobieta cieszy się, że udało im się przetrwać Azyl, a Komendant zgadza się z nią. Oprócz tego stwierdza, że nie pozwoli, by sytuacja się powtórzyła.
Podczas następnej rozmowy, Inkwizytorka pyta się Komendanta, czy jest z kimś związany w Kirkwall. Mężczyzna odpowiada, że nie. Poza tym, nie znalazł tam zbyt wielu przyjaciół, a jego rodzina jest w Fereldenie.
Jeśli zakończono fabułę główna, a Inkwizytorka i Cullen byli razem, w Intruzie Cullen prosi swoją ukochaną o rękę. Można mu odmówić tłumacząc, że zakochani nie potrzebują ślubu, lub zgodzić się i wtedy w pałacowych ogrodach odbędzie się skromna uroczystość.
Powiązane zadania[]
Dragon Age:Początek[]
- Czarodziej z Kręgu
- Przerwany krąg
Dragon Age II[]
Akt I[]
Akt III[]
- Przysługa i wina
- Najlepsza na zimno
- Tego już za wiele
Dragon Age: Inkwizycja[]
- Przed świtem
- Wytrwałość (zadanie)
Ciekawostki[]
- Jeśli gracz importował zapis z Dragon Age: Początek, w którym Strażnik był człowiekiem i magiem, Cullen odniesie się do niego na początku drugiego w Dragon Age II. Jeśli Strażnik był kobietą: „Znałem kiedyś Amell. Była wyjątkową kobietą. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ona”, a jeśli mężczyzną: „W Kręgu z Fereldenu był kiedyś Amell. Odszedł przed atakiem Uldreda, a następnie powrócił, by nas wszystkich uratować”.
- Jeśli importowano zapis, gdzie Strażnik jest kobietą z Kręgu, jego wpis w kodeksie nawiązuje do jego uczuć do niej. Jest również dodatkowa opcja dialogowa w której Cullen wspomina o Strażniczce.
- Cullen ma trójkę rodzeństwa. Starszą siostrę o imieniu Mia, oraz młodszą dwójkę, brata Bransona i siostrę Rosalie. Kiedy widmo Plagi zawisło nad Fereldenem jego rodzina przeniosła się na Południowy Kres.
- Lubi szachy i często grywał w nie z siostrą. Często też przegrywał.
- Varrik Tethras nazywa go „Blondaskiem”.
Galeria[]
Członkowie drużyny i doradcy w Dragon Age: Inkwizycja | ||||
---|---|---|---|---|
Członkowie drużyny: Żelazny Byk • Blackwall • Dorian Pavus • Kasandra Pentaghast • Varrik Tethras Vivienne • Sera • Solas • Cole |