Ameridan – ostatni Inkwizytor stojący na czele pierwszej Inkwizycji, rozwiązanej niedługo przed założeniem Zakonu.
Historia[]
Historia przedstawia Ameridana jako uznanego łowcę smoków i bliskiego przyjaciela pierwszego cesarza Orlais, Kordillusa Drakona, a zarazem twórcy Zakonu. Pierwszy Inkwizytor opisywany jest zarówno jako człowiek wiary, jak i niezwykle gorliwy. Zaginął w ostatnich latach Wieku Starożytności, niedługo po tym, jak Inkwizycja podzieliła się na zakon templariuszy i Poszukiwaczy Prawdy. Jego los przez stulecia stanowił zagadkę – spekulowano, że zrezygnował z funkcji publicznych, nie chcąc przyćmić nowo powstałych templariuszy. Mimo poszukiwań organizowanych przez Drakona, Ameridana nigdy nie odnaleziono.
Udział[]
Inkwizytorowi, poszukującemu swojego poprzednika, udaje się rozwiązać nie tylko zagadkę zaginięcia Ameridana, ale też jego tożsamości. Podczas poszukiwań okazuje się, że był on elfem wierzącym zarówno w Stwórcę, jak i elicki panteon, zaś jego ukochaną była śniąca imieniem Telana, jednak przekazy o Telanie, jak również elfickim pochodzeniu Ameridana zostały wymazane przez Zakon po tym, jak jego przedstawiciele zdobyli Dalię po zdradzie elfów. Po połączeniu się Inkwizycji z Zakonem ludzie potrzebowali przywódcy, który będzie wzbudzał zaufanie, a nie strach. Drakon osobiście poprosił Ameridana o zostanie Inkwizytorem, chcąc pokazać, że obie strony są zjednoczone – elf przyjął on funkcję, ale niechętnie i tylko ze względu na poczucie obowiązku.
Współczesny Inkwizytor odkrywa, że podczas Drugiej Plagi Awarowie z Kotliny Mroźnego Grzbietu postanowili zaatakować Ferelden, przyzywając swojego boga Hakkona Zimowy Dech i zamykając go w ciele smoka. Ameridanowi nie udało się zabić bestii, ale dzięki magii zatrzymał on jego i siebie w czasie, więżąc go przez osiemset lat.
Inkwizytor spotyka Ameridana w dawnej świątyni Awarów, przebudzonego przez Szczęki Hakkona. Jeżeli poinformuje go o upadku Dalii i zdradzie syna Drakona, Ameridan będzie zdruzgotany tymi wiadomościami. Jeśli w drużynie obecna jest Kasandra, której udało się już poznać prawdę o Poszukiwaczach i rytuale Wyciszenia, Ameridan przyzna, że spodziewał się jego nadużywania. Następnie odchodzi i oswobadza smoka, którego musi zabić Inkwizytor.